Sweep The Leg Johnny

data: 1 I 2001   niedz.   00:00

Ponieważ w Polsce są to nazwiska – z całym szacunkiem – znane wyłącznie koneserom, nie sądzę, żeby ktoś zainteresował się dotąd u nas Sweep The Leg Johnny – kolejną genialną formacją wywodzącą się z Chicago. A tymczasem tworzone przez ten band dźwięki powalają intensywnością i siłą ekspresji. Co więcej, jest to muzyka na wskroś oryginalna. Kwartet łączy bowiem elementy dwóch istotnych nurtów tamtejszego podziemia: noise rocka – dorównującego dokonaniom  takich „klasyków” gatunku, jak Shellac czy Jesus Lizard, oraz free jazzu – reprezentowanego chociażby przez projekty Vandermarka.

Mikstura ta wypada wręcz kapitalnie i longplay „Sto Cazzo!” przynosi porcję „dzikiej” muzyki, gdzie pełne furii gitarowe riffy oraz połamane rytmy basu i perkusji uzupełniają jazzujące saksofonowe partie Steve’a Sostaka. Pierwsze cztery utwory na płycie to skomasowana nawałnica rozsadzających głośniki dźwięków, będących w stanie zmieść słuchacza z powierzchni Ziemi. Urywa się to nagle w kompozycji „Columbus Day”, w której kapela raczy nas subtelnym klimatycznym rockiem  z partiami wiolonczeli i fortepianu. Nie należy się jednak łudzić, że członkowie Sweep The Leg Johnny całkiem spuszczą z tonu, bo w finale tego „kawałka” następuje przyśpieszenie i znów nasze uszy zalewa kaskada „poszarpanych” dźwięków”

Wojtek Kozielski

 

Koncert nieistniejącego już dziś Sweep The Leg Johny był jednym z najwspanialszych i najbardziej szalonych setów w trzynastoletniej historii klubu !!!

http://www.southern.com
https://www.facebook.com/pages/Sweep-the-Leg-Johnny/112224668795074?ref=ts&fref=ts
http://www.myspace.com/sweepthelegjohnnyy
http://www.youtube.com/watch?v=DXDBDktSRa4