Timmy's Organism

Timmy’ego Vulgara, ulubionego syna Detroit i najbardziej ambitnej siły twórczej nie trzeba zbytnio przedstawiać nikomu, kto jest zaznajomiony z wywrotową muzyką punkową ostatnich dwóch dekad. Jest niezastąpioną postacią w każdym ze swoich muzycznych przedsięwzięć od czasu pojawienia się w tak legendarnych zespołach jak EPILEPTIX pod koniec lat 90-tych. Następnie CLONE DEFECTS, aż po jego zmiennokształtne wysiłki w przypominającym mięczaka HUMAN EYE i przesiąkniętym progiem REPTILE FORCEFIELD, i prosto do jego najnowszej bomby rozpryskowej znanej po prostu jako TIMMY’S ORGANISM. Mieliśmy szczęście być świadkami metamorfozy Timmy’ego wiele razy w ciągu tych szalonych lat, a dzięki temu wydawnictwu, które zbliża się do jego wykutego przez dekady stylu muzycznego – „Acid Punk” – ty, słuchacz, możesz uzyskać intymne spotkanie z odkurzaniem kawałków roztrzaskanego serca pana Vulgara.

To codzienna inspiracja, podobnie jak wszystko, czego Timmy dotknął od tamtej pory. Jasne, że nie jest to dla każdego, ale to właśnie sprawia, że słabo oświetlony podziemny świat punka jest tak ekscytujący i wart ryzykowania życia i środków do życia, nieustannie. I to tylko jeden z wielu powodów, dla których Vulgar jest nadal jedną z najważniejszych postaci w dzisiejszej muzyce i dlaczego jego nagrany dorobek z pewnością wypełni kiedyś nie tylko muzea i wystawy, ale także folklor przekazywany następnym pokoleniom przez tych, którzy mieli szczęście zetknąć się z jego wyjątkową osobowością, a także z jego wieloma różnorodnymi nagraniami, z których wszystkie wydają się mieć status „instant classic” po wydaniu. – Todd Killings, HoZac Recor

EN:

Timmy Vulgar, Detroit’s favorite son, and most ambitiously amphibious creative force doesn’t need much of an introduction to anyone familiar with subversive punk music over the past two decades. He’s been such an irreplaceable figure in each of his musical endeavors since his emergence in such legendary acts such as the EPILEPTIX back in the late 90’s. CLONE DEFECTS then right up through his shape-shifting efforts in the mollusk-like HUMAN EYE and the prog-soaked REPTILE FORCEFIELD, and straight into his latest nerve-numbing scatterbomb known simply as TIMMY’S ORGANISM. We’ve been lucky to have bore witness to Timmy’s metamorphosis many times over during these crazy years, and with this unit coming as close as it gets to his coined style of music – „Acid Punk” – you the listener, can get an intimate encounter to vacuuming up the pieces of Mr. Vulgar’s shattered heart.

It’s a daily inspiration, as has been everything Timmy has touched ever since. Sure it’s not for everybody, and that’s what makes the dimly lit underground punk world so exciting, and worth risking your life and your livelihood for, over and over again. And that’s just one of the many reasons Vulgar is still one of the most important figures in music today, and why his recorded output will surely fill not only museums and
exhibits someday, but the folklore passed to the next generations by those who were lucky enough to get exposed to his unique personality, as well as his many varied recordings, all of which seem to invoke “instant classic” status upon release. – Todd Killings, HoZac Records