Zaumne

+ Skinny Girls

data: 6 IV 2019   sob.   20:00

ZAUMNE [indietronica]

Zaumne tworzy od czterech lat Mateusz Olszewski. Poznański artysta dźwiękowy eksploruje uczuciową stronę muzyki elektronicznej – zainspirowany futurystyczną ideą języka pozarozumowego łączy internetowe znaleziska z zabrudzonymi, lecz kojącymi tłami dźwiękowymi. Czerpie zarówno z tradycji muzyki tanecznej jak i eksperymentalnej. Związany jest z labelem MAGIA, w którym zadebiutował swoimi „Przeżyciami“. W 2018 roku wydał drugi album pt. „Emo dub“ w kasetowej wytwórni Czaszka Rec. Zestawił w nim szepty z nagrań ASMR z powolnymi rytmami muzyki house – całość stworzyła czuły, acz momentami niepokojący nastrój emocjonalnej podróży.

Zaumne is a project by Mateusz Olszewski initiated 4 years ago. The artist initially drew inspiration from the linguistic experiments in language creation of Russian-empire Futurist poets. Currently he explores the emotive aspect of electronic music combining net-based phenomena with dirty yet healing musical backgrounds. Zaumne is related to MAGIA label where he debuted with the cassette “Przeżycia”. This year he released his second album entitled “Emo dub” (Czaszka Rec.) in which he juxtaposed whispers taken from ASMR recordings with slow rhythms of house music.

WSZYSTKO & DJ OTCHŁAŃ

Wszystko to nazwa projektu Mikołaja Tkacza – muzyka, artysty wizualnego, absolwenta poznańskiego ASP. W swojej muzyce łączy wpływy eksperymentalnej elektroniki, psychodelii, vaporwave’u i hip-hopu. Zafascynowany estetyką nowoczesnej, internetowej elektroniki, założył label MAGIA. Ma na koncie winyl dla Rec.Out, wiele kaset wydanych własnym sumptem, a także wspólną wystawę z legendą outsider artu, Danielem Johnstonem w poznańskiej Galerii Tak. Obecnie przygotowuje album rapowy „Wszystko to nic”, z którego materiał będzie promował na tej właśnie trasie. Towarzyszyć mu będzie DJ Otchłań, czyli Miłosz Cirocki ze Złotej Jesieni.

SKINNY GIRLS (girlgaze / embient / outsider muzak)

Chudzinki to jednoosobowy projekt M.Sławskiego (Złota Jesień) grający soundtracki do nieistniejących filmów o miłości w czasach post-kultury i problemach z odżywianiem oraz z życiem ogólnie. Kołysanki, szumy, pętle i generalny emocjonalny meltdown na scenie. Równie ładne co smutne i pretensjonalne.