King Ayisoba & Band

data: 23 VI 2015   pon.   00:00

King Ayisoba urodził się w małej wiosce w Ghanie w 1974 roku. Jako mały chłopiec nauczył się grać na kologo, instrumencie, z którym później już nigdy się nie rozstawał. Grał wszędzie gdzie tylko to było możliwe: lokalnych targowiskach, barach, a nawet pogrzebach. Gdy dorósł, zaczął odwiedzać duże miasta, aby tam prezentować swoje piosenki. Tam poznał ludzi, z którymi zaczął współpracować: najpierw Terry Bonchaka, a potem inżyniera dźwięku i producenta Panji Anoff. Praca z tym ostatnim zaowocowała w 2006 roku wydaniem pierwszej kasety/cd „Modern Ghanaiana”, na której nowoczesność miesza się z tradycyją. Singiel „I want to see my father” z tej płyty był pierwszym hitem Kinga Ayisoba.
W roku 2008 wydał kolejny album „Africa”, na którym ponownie mieszanka elektronicznych bitów spotkała się z tradycyjnymi utworami.
W 2009 roku przyjechał na koncerty do Europy i od tej pory zagląda tu regularnie. 3 lata później odbył wspólną trasę z holenderskim artystą Zea (solowy projekt Arnolda de Bore’a z the Ex) odwiedzając kraje Beneluxu, Francje, Szwajcarie i Niemcy. Rosnąca popularność Kinga Ayisoba przyczyniła się do wielokrotnych powrotów na koncerty w wielu krajach Europy. W 2014 roku, wraz ze swoim zespołem, zagrał na festiwalach Roskilde i niemieckim Fusion Festival. W tym samym roku nakładem wytwórni Makkum Records (której założycielem jest Zea) ukazał się ostatni album King Ayisoba – „Wicked Leaders”.

King Ayisoba tak wyjaśnia fascynację muzyką kologo i samym instrumentem: „Muzyka kologo dotyczy naszych przodków. Mój dziadek grał na kologo całe życie, a gdy umarł zostawił po sobie ten instrument. Gdy miałem 3 lata zobaczyłem kologo i zacząłem płakać. Mój ojciec zrobił dla mnie mały instrument, zacząłem na nim grać i nigdy więcej już nie płakałem. Gdy byłem starszy grałem na kologo, gdy pasłem krowy. Mój ojciec chciał, żebym chodził do szkoły ale ja powiedziałem mu, że szkoła jest nie dla mnie, że muszę grać na kologo i chcę grać dla ludzi. Kai kai znaczy wszystko się skończyło, Yabaa znaczy nasi dziadkowie odeszli ale wciąż są tu z nami. Jannawaa, ban guawaa znaczy, że nie powinniśmy odrzucać tradycji, być jej wiernym i dać ponieść się duchowi. Muzyka kologo jest muzyką duszy. Możesz nauczyć się grać na instrumencie, ale głos, śpiew i duch który Cię nawiedza są darem.”
King Ayisoba opowiada historie z życia wzięte, historie z przeszłości. Jego teksty są bardzo osobiste, często z dużą dawką poczucia humoru. Nie są to piosenki o miłości. Mają jasny i wyraźny przekaz. Płyta została nagrana w całości na tradycyjnych instrumentach akustycznych aby pokazać całemu światu jak tradycyjna muzyka może zabrzmieć w XXI wieku.
Kologo to dwustrunowa lutnia z pudłem rezonansowym z tykwy, jest instrumentem rytmicznym i melodycznym zarazem. Historia tego tradycyjnego instrumentu sięga XVII wieku.
King przywiązuje ogromną wagę do tradycji i korzeni. Występuje w tradycyjnym stroju z Ghany. Jest ambasadorem kologo, muzyki kologo oraz kultury swego kraju.
Kinga Ayisoba śpiewa w języka Frafra, Twi oraz po angielsku. Jest główną postacią sceny kologo, zdobywającej popularność nie tylko w Ghanie. Jego muzyka jest pełna pasji, zaangażowania i charyzmy. Jest to tradycyjna muzyka przyszłości. King Ayisoba to songwriter XXI wieku. Żyje i mieszka w wielkim mieście. Ale nigdy nie zapomniał o swoich wiejskich korzeniach.

https://www.facebook.com/kingayisobaofficial

https://www.youtube.com/watch?v=aWlfBLKm0rM